Kapitan Odry: „W tym sezonie nie otrzymaliśmy ani złotówki”

Loading

Odra Wodzisław w miniony weekend opóźniła swoje wyjście na spotkanie z rezerwami Górnika Zabrze. Powodem miały być zaległości finansowe Miasta wobec klubu, chociaż jak podkreśla , kapitan niebiesko-czerwonych – Arkadiusz Lalko, problemów w Odrze jest więcej. – W tym sezonie, mimo że mamy już wrzesień, nie otrzymaliśmy jeszcze ani złotówki. Gramy bez premii meczowych, nie mamy również fizjoterapeuty co jest chyba ewenementem w skali kraju. – załamuje ręce Arkadiusz Lalko. Przeczytajcie rozmowę z kapitanem Odry.

W nowym sezonie notujecie kapitalny początek. Czwarte miejsce po sześciu kolejkach to znakomity rezultat jak na beniaminka. W szatni też panuje zadowolenie z tego rezultatu?

– W zasadzie nie rozmawiamy na ten temat. Przynajmniej w mojej obecności nie był poruszany ani razu. Do każdego meczu podchodzimy po prostu jak do kolejnego egzaminu który Nas czeka. Wynik niezły, powiem więcej, przynajmniej trzy punkty mogły być więcej. Jednak zbyt dobrze znam III  Ligę aby nie wiedzieć, że jest to złudna opinia. Moim zdaniem graliśmy głównie z rywalami z którymi będziemy walczyć o utrzymanie. Natomiast trzeba się cieszyć że te mecze wygrywaliśmy. Jeszcze trochę spotkań przed Nami i nie prędzej niż na koniec rundy będzie można wyciągać jakieś wnioski.

Boisko to jedno, ale to co poza murawą też jest bardzo ważne. W sobotę opóźniliście swoje wyjście na mecz. To była wspólna decyzja całej drużyny?

– Tak myślałem że ta rozmowa głównie będzie się skupiać na sprawach pozasportowych. Na pewno jest to ciężki temat, szczególnie w tym momencie. Mocno się zastanawiam czy mogę cokolwiek mówić na ten temat, jednak wydaje mi się, że należy się kilka słów wyjaśnień. Tajemnicą poliszynela na pewno nie jest, że w klubie są mniejsze lub większe zaległości. Większość zawodników którzy robili awans mają zaległości z poprzedniego sezonu. W tym sezonie, mimo że mamy już wrzesień, również nie otrzymaliśmy jeszcze ani złotówki. Gramy bez premii meczowych, nie mamy również fizjoterapeuty co jest chyba ewenementem w skali kraju. O samej decyzji opóźnienia meczu zostaliśmy poinformowani na odprawie przedmeczowej. Usłyszeliśmy, że całą odpowiedzialność za opóźnienie meczu bierze dyrektor sportowy Damian Wróbel. I jest to krok mający na celu Nasze dobro. Mając na uwadze powyższe, uznaliśmy że jest to dobre rozwiązanie aby zrobić trochę rozgłosu. Jednak ta żółta kartka została wystawiona również dla wszystkich osób związanych organizacyjnie-finansowo z klubem. Dodam jeszcze, mimo, że osobiście nie biorę udziału w życiu klubu w Internecie, dochodzą mnie różne głosy odnośnie komentarzy pod postami na social mediach. Chciałbym tylko sprostować, że wypowiedzi niektórych osób, nie do końca mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Jakie wypowiedzi masz na myśli? Jest tego tak dużo, że chcąc nie chcąc tworzy się negatywna atmosfera wokół Odry. Glos zabrali już nawet zawodnicy którzy w Odrze występowali w ubiegłym sezonie i nie są one zbyt przychylne temu, co się dzieje przy Bogumińskiej. Można się pogubić w tym co jest prawdą a co kłamstwem.

– Nie chce tutaj drążyć tematu. Myślę że większość osób wie kogo mam na myśli. Nie wiem którzy zawodnicy i gdzie się wypowiadają, więc ciężko mi cokolwiek na ten temat powiedzieć.

Co Twoim zdaniem jest największym problemem Odry? Szczerze mówiąc nie jestem w stanie pojąć jak klub, który co kilka dni ogłasza pozyskanie nowego sponsora czy też partnera, w nowym sezonie nie wypłacił wam ani złotówki. To jakiś paradoks, a opierać swój budżet tylko na pieniądzach z miasta jest dla mnie nieporozumieniem i kiepskim zarządzaniem klubem.

– Są to rzeczy które powinny być poza Nami, zawodnikami. My jesteśmy od innych zadań, które jak na razie udaje Nam się realizować. Oczekujemy tego samego również w stosunku do Nas. Osobiście mam swoje zdanie co jest największym problemem, ale nie jestem osobą upoważnioną do rozmów na tego typu tematy.

Jako kapitan, człowiek który w Odrze spędził już naprawdę sporo czasu dopuszczasz w ogóle myśl, że któregoś dnia, w ramach protestu możecie w ogóle nie wyjść na boisko?

– Ciężkie pytanie. Nie miałem chyba nigdy wcześniej takiej sytuacji. Znając swój charakter byłoby to sprzeczne z moja etyka moralną. Mam nadzieję że nie będę musiał stanąć przed takim wyborem.

Czego zatem życzyć Tobie i Odrze na te następne tygodnie?

– Wyników. Jeżeli co tydzień będą dopisywane trzy punkty w tabeli to na pewno wszystkim będzie łatwiej. A tak poza tym, to chyba poukładania spraw organizacyjno-finansowych. Jeżeli te dwa czynniki się ze sobą zgrają w czasie, to jestem pewien że już niedługo zobaczymy Odrę na szczeblu centralnym.

Rozmawiał: Kamil Drzeniek. 

Dodaj komentarz