„STRACILIŚMY Z ROWEM DWA PUNKTY”

Loading

Po spotkaniu ROW-u Rybnik z Odrą Wodzisław Bartosz Wodnicki był niezadowolony z końcowego rezultatu. Obie ekipy podzieliły się punktami i zdaniem zawodnika Odry, to przyjezdni mają czego żałować. – Mieliśmy swoje sytuacje, ale ROW też miał ich kilka i mógł je wykorzystać. Na pewno czujemy niedosyt po tym meczu, bo straciliśmy z ROW-em dwa punkty. Czuliśmy, że ten mecz możemy wygrać, ale z drugiej strony ten punkt też trzeba szanować. – mówi pomocnik Odry Wodzisław.

Czy ekipa z Rybnika czymkolwiek zaskoczyła Odrę? Pomocnik odpowiada krótko. – ROW zaskoczył nas tym, że nie prowadził „swojej gry”, bo posyłali dużo długich piłek. My dobrze w ten mecz weszliśmy dopiero w drugiej połowie i różnica na naszą korzyść była widoczna, dlatego żałujemy, że nie udało się wygrać. – mówi gracz Odry.

W Derbowym starciu niestety zabrakło kibiców Odry Wodzisław, którzy co prawda pod stadionem pojawili się w ponad dwustuosobowej grupie, ale na stadion nie weszli i wrócili do Wodzisławia. Pomocnik żałuje, że kibiców nie było, ale wie też, czymróżni się mecz derbowy od zwykłego, ligowego pojedynku. – Przed derbami można poczuć się zupełnie inaczej, bo wyczuwalna jest ta atmosfera i „napinka” przedmeczowa. – zdradza Bartosz Wodnicki.

Przed Odrą w najbliższą sobotę niezwykle trudne wyzwanie. Na Bogumińską przyjeżdża lider, który w rundzie jesiennej gładko pokonał ekipę Michała Czyża 4:0. Wodzisławianie są jednak żądni rewanżu. – Wiemy, że przyjeżdża lider, ale dla nas liczą się tylko trzy punkty w tym meczu. – mówi na koniec piłkarz z Wodzisławia Śląskiego.